O burrito po raz pierwszy usłyszałam oglądając jeszcze w podstawówce serial o grubym prokuratorze i jego jeszcze grubszym psie imieniem Max, czyli „Gliniarz i prokurator” ( wiedzieliście, że oryginalny tytuł brzmiał ” Jake and the Fatman”?  ;>).
Pies prokuratora – buldog angielski uwielbiał burrito i chętnie wyjadał je wszystkim w pobliżu.

Wtedy, a był to początek lat 90 gdy o internecie jeszcze nikt nie słyszał, moja wiedza z zakresu kuchni meksykańskiej była niewielka. 
Burrito kojarzyłam głównie z owego serialu i na tamten moment ta wiedza była mi wystarczająca: sztywny naleśnik z mięsnym farszem i prawdopodobnie pikantnym sądząc po reakcjach fizjologicznych niektórych bohaterów serialu.

Z czasem poznałam bliżej kuchnię meksykańską. Podczas wycieczki klasowej do Berlina udało mi się po raz pierwszy spróbować burrito.
Połączenie fasoli z ostrym sosem na dłuższy czas zostało w pamięci i na trochę zniechęciło do ponownego sięgania po meksykański street food. Zresztą jak już mam zamiar zjeść coś „na mieście” nigdy nie wybieram burrito.

Burrito w wersji meksykańskiej jest znacznie mniejsze, a nadzienie ogranicza się do jednego lub dwóch składników. Amerykańska wersja jest znacznie bogatsza i większa. Do farszu oprócz mięsa, fasoli czy meksykańskiego ryżu dodawane jest guacamole, salsa, sałata, ser czy śmietana.
Ale tak naprawdę skład zależy od naszej fantazji i aktualnych zachcianek kulinarnych.

Podstawą jest pszenna tortilla, mięso lub fasola i meksykański ryż (oczywiście jeśli mówimy o tradycyjnej, klasycznej wersji), resztę możemy dowolnie zmieniać.
I właśnie taką amerykańską wersję mam dzisiaj dla Was, dużo się dzieje, jest kalorycznie i pysznie.
W końcu mamy #fatfriday, legalny #cheatday 😉 

Składniki:

  • 4 duże placki pszennej tortilli
  • szklanka (ok 170 g) ugotowanej czarnej lub czerwonej fasoli (może być z puszki)
  • 500 g mielonej wołowiny lub mix wołowo-wieprzowy
  • 1 duża biała cebula
  • 1 średni czerwony pomidor
  • 1 czerwona papryka
  • pół świeżej papryczki chilli lub jalapeno (można pominąć jak nie lubicie gdy piecze dwa razy ;>) 
  • 2 średnie ząbki czosnku
  • 3 pełne łyżki pasty paprykowej Pindżur (ja użyłam gotowej pasty firmy Podravka) lub 2 łyżki ostrego Ajvaru + 1 łyżka gęstego przecieru pomidorowego
  • płaska łyżeczka ostrej mielonej papryki (można mniej)
  • płaska łyżeczka słodkiej mielonej papryki 
  • 150 g startego żółtego sera
  • sól, pieprz do smaku
  • 2 łyżki oleju do smażenia
  • świeża kolendra lub natka pietruszki (u mnie natka, ponieważ nie znoszę smaku świeżej kolendry)

Ryż po meksykańsku:

  • 200 g ryżu długoziarnistego
  • połówka średniej czerwonej cebuli
  • 1 średni ząbek czosnku
  • 1 duży soczysty pomidor o wadze ok 200g
  • kostka rosołowa
  • płaska łyżeczka mielonej słodkiej papryki
  • pół łyżeczki mielonego kminku
  • 750 ml ciepłej wody
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki oleju do smażenia

Czas: ok 45 minut
Składniki na 4 spore porcje

Przygotowanie:
Zaczynamy od ryżu: 
1). Na dużej patelni rozgrzej olej. Gdy będzie gorący, zmniejsz ogień na mały i wsyp biały ryż.
2). Smaż ryż przez ok 10 minut, do momentu aż ziarna zaczną brązowieć, podczas smażenia cały czas mieszaj aby ryż się nie przykleił ani nie przypalił.
3). W międzyczasie zmiksuj w blenderze obranego ze skórki pomidora, obraną cebulę, czosnek, wodę, kostkę rosołową oraz przyprawy.
4). Gdy ryż zbrązowieje, wlej płyn, zamieszaj i przykryj patelnię.
5). Gotuj przez ok 15 minut pod przykryciem, na małym ogniu aż ryż zrobi się puchaty i wchłonie cały płyn. Od czasu do czasu zamieszaj, aby ryż nie przywarł do dna patelni.

6). Gotowy ryż zdejmij z ognia i odstaw na bok.
7). Na osobnej patelni rozgrzej olej, dodaj drobno posiekaną cebulę oraz czosnek, podsmaż przez ok 5 minut na średnim ogniu.

8). Do podsmażonej cebuli dodaj mielone mięso, za pomocą łopatki posiekaj na drobne kawałki (jeśli tego nie zrobisz, zbryli się w nieapetyczne zmutowane klopsy różnej wielkości).
9). Po kilku minutach dodaj Pindżur, drobno pokrojonego pomidora bez skóry, paprykę i chilli oraz przyprawy.
10). Zamieszaj i duś pod przykryciem przez ok 5 minut. Zdejmij z ognia i odstaw na bok.


11). Gotowe placki tortilli rozłóż na stole lub innej płaskiej powierzchni.
12). Na środek placka nałóż kolejno, ryż, mięso, ugotowaną fasolę, starty ser, kolendrę/natkę pietruszki.
13). Zawiń zaczynając od krótszych brzegów, następnie zawiń do środka dłuższy brzeg i zroluj burrito mocno dociskając aby farsz nie wyleciał z tortilli.
14). Zwinięte burrito podsmaż na suchej patelni/ w opiekaczu/ sandwich makerze lub na patelni grillowej dociskając z wierzchu aby całość dobrze się skleiła.
15). Burrito powinno trochę się przypiec, dzięki czemu będzie bardziej chrupiące.
16). Przed podaniem zawiń w folię aluminiową i przekrój na pół.
17). Podawaj ze śmietaną lub ulubionym sosem.