To prawda, że porządnej pizzy nie zrobimy w domowym piekarniku – aby ciasto dobrze się przypiekło i miało purchle od wysokiej temperatury, potrzebujemy pieca opalanego drewnem. Wyższa temperatura, inny obieg ciepła – nie da się tego zastąpić domową kuchenką.
Na takie cuda musimy się ruszyć w miasto.
Niestety.
Co nie oznacza, że ta domowa pizza będzie niejadalna.
Owszem, będzie smakować inaczej, ale dobre ciasto to już połowa sukcesu.
Całkowitym przypadkiem, na takie własnie cudo mam dzisiaj dla Was przepis. Do ogarnięcia w niecałe 90 minut.
To jak?
Robimy? 🙂

Składniki:
Ciasto:

  • ok 500 – 550 g mąki chlebowej typ 750
  • 200 ml ciepłej wody
  • 20 g świeżych lub opakowanie suchych drożdży (7 g)
  • łyżeczka białego cukru
  • płaska łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
    + 1 małe jajko i 3 łyżki mleka do posmarowania ciasta

Farsz:

  • 500 g świeżych pieczarek
  • 1 średnia czerwona cebula
  • 1 mała biała cebula
  • 1 świeża papryczka chilli (można pominąć)
  • 150 g serka ricotta 
  • 200 g tartej mozarelli
  • 50 g czarnych oliwek
  • oregano, bazylia, sól, pieprz, olej do smażenia

Sos:

  • puszka krojonych pomidorów
  • 1 spory ząbek czosnku
  • łyżka ostrego (lub łagodnego) Ajvaru
  • łyżka miodu lub cukru
  • sól, pieprz, bazylia

Czas ok 90 minut, w tym 15-20 minut na pieczenie i ok 45 minut na wyrastanie ciasta.
Porcja dla dwóch bardzo i trzech średnio głodnych osób.

Hint1: ciasto na pizzę możecie zrobić ze zwykłej tortowej mąki, ale moim zdaniem chlebowa jest smaczniejsza i ma nieco więcej błonnika od zwykłej. Nie polecam kupowania typu 00 czy 001. Owszem, minimalnie lepiej wyrasta i jest trochę bardziej elastyczna, ale zapewniam Was, że nie zauważycie różnicy, więc nie warto przepłacać.
Hint2: mozarellę możecie zastąpić dowolnym żółtym serem, chociaż ten konkretny dobrze się zapieka i ciągnie gdy jest gorący. Ricottę można pominąć lub zastąpić kremowym, naturalnym w smaku białym serkiem.
Hint3: w ogóle to nadzienie zróbcie z ulubionych składników, ważne żeby składniki wcześniej podsmażyć: warzywa aby pozbyć się nadmiaru wilgoci a mięso jeśli tłuste, by zrobiło się bardziej chrupiące. Nie dodawajcie surowego mięsa, po pierwsze ryzyko, że się nie upiecze w całości, po drugie w cieście może się zrobić zakalec, od parującej z mięsa wilgoci. Generalnie wszytko co surowe i nieprzetworzone, powinno być wcześniej poddane obróbce termicznej.
Hint4: z przepisu wychodzi 1 duża pizza lub 2 mniejsze, osobiście polecam podzielić na dwa – lepiej się piecze.
Hint5: podobno w prawdziwej, klasycznej włoskiej Calzone nie ma w środku sosu pomidorowego – tak też zrobiłam, sos podawany jest dodatkowo, do polania lub moczenia kawałków pizzy. Ale spokojnie możecie dodać go do środka – pod warunkiem, że będzie gęsty.
Hint6: jeśli zamiast zwijać pieroga wolicie klasyczny kształt pizzy – wówczas posmaruj ją z wierzchu sosem, dodaj nadzienie, ser i zapiecz ok 15 minut.
Hint7: niezależnie czy wybierzesz świeże drożdże czy suszone – w obu przypadkach trzeba przygotować zaczyn – dzięki temu ciasto lepiej wyrasta (tak, wiem, że na opakowaniu producent napisał, że nie trzeba, ale zaufaj mi – tak będzie lepiej)

Przygotowanie:
1). Drożdże wykrusz/wsyp do miski, dodaj cukier, 200 ml ciepłej wody (czyli takiej aby było miłe ciepełko w palec), dodaj 200 g mąki, łyżkę oliwy/oleju i wymieszaj dokładanie –  bez grudek. Odstaw w ciepłe miejsce (bez przeciągów) na ok 15 minut do podrośnięcia.
2). Do rozczynu dodaj sól, resztę mąki i zagnieć ciasto. Ugniataj je przez ok 5 minut.
3). Do czystej miski wlej łyżkę oliwy, rozsmaruj ją po ściankach, włóż ciasto dociskając do ścianek, aby z wierzchu zrobiło się tłuste, przykryj ściereczką lub folią spożywczą i odstaw na 30 minut do podrośnięcia w ciepłe miejsce – powinno podwoić swoją objętość.
4). W trakcie wyrastania ciasta przygotuj farsz: na patelni rozgrzej olej – ok 2-3 łyżki.
5). Dodaj pokroją w paski cebulę, pieczarki, chilli, dodaj ok łyżeczkę mielonej bazylii, łyżeczkę oregano, pół łyżeczki soli, pieprz i podsmaż przez kilka minut na niewielkim ogniu.
6). Gdy cebula się zeszkli a pieczarki zmiękną, zdejmij z patelni, wystudź, wymieszaj z pokrojonymi oliwkami, serkiem ricotta i mozarellą.
7). Pomidory z puszki przełóż do osobnego garnka, wyciśnij czosnek, dodaj miód, Ajvar i przyprawy. Gotuj na średnim ogniu co jakiś czas mieszając aż sos zgęstnieje (ok 10 minut).
8). Gotowe ciasto zagnieć w dłoniach, przełóż na stolnicę/matę sylikonową i rozwałkuj na 1 duży lub 2 małe okręgi o grubości ok 5 mm. Dla ułatwienia, zanim zaczniesz wałkować podłóż papier o pieczenia – dzięki niemu łatwiej będzie przenieść pizzę na blachę do pieczenia.
9). Na połowę – zachowując ok 2 cm margines od brzegów – nałóż nadzienie, na sam wierzch nałóż mozarellę. Opcjonalnie zostaw trochę sera na później – ja dodałam trochę na koniec pieczenia, dzięki czemu wierzch był bardziej chrupiący, ale spokojnie możesz dać całość do środka.
10). Zwiń na pół, dociskając brzegi pizzy widelcem.
11). Jajko roztrzep z mlekiem i posmaruj z wierzchu pizzę.
12). Wstaw do nagrzanego do 220 ºC piekarnika (grzanie góra – dół) na środkową półkę. Piecz ok 15 minut aż się zarumieni.
13). Opcjonalnie pod koniec, wyjmij, posyp serem i włóż na kolejne 5 minut – piecz aż ser się lekko rozpuści i przyrumieni.
14). Podawaj od razu z sosem pomidorowym.