Zupy mleczne były koszmarem mojego dzieciństwa.
W przedszkolu zmuszali nas do jedzenia gorących, mdłych papek z grubym kożuchem z tłustego mleka. Nigdy nie byłam w stanie przęłknąć więcej niż kilka łyżek.
Od tamtej pory zupy mleczne nie najlepiej mi się kojarzą.
Do przepisu podeszłam ostrożnie, starając się aby całość nie smakowała jak gorące kakao, ani nie przypominała znienawidzonej potrawy z dzieciństwa.
Przyprawy i odrobina mięty zdziałały cuda:)
Jeśli lubicie słodkie obiady – danie powinno przypaść Wam do gustu, chociaż dla mnie jest to bardziej potrawa na podwieczorek.
Składniki:
- 0,5 litra + 50ml zimnego mleka 2%
- 150g gorzkiej czekolady (najlepiej min 70% kakao)
- 2 jajka L
- laska wanilii
- odrobina mielonego chilli
- pół łyżeczki mielonego cynamonu, kardamonu, imbiru
- łyżka likieru kawowego (lub innego, jak wolisz)
- garść świeżej mięty
- łyżeczka soku z limonki
- łyżka brązowego cukru
- płatki/wiórki kokosowe (lub inne bakalie)
Porcja 200ml ok 340 kcal
Mleko zagotuj z przyprawami i laską wanilii, co kilka minut mieszaj. Dodaj połamaną czekoladę, zamieszaj, aż do całkowitego rozpuszczenia.
Oddziel żółtka od białek. W osobnym naczyniu zmiksuj żółtka, dodaj do nich 50ml mleka. Ponownie zmiksuj. Dodaj płyn do gorącej czekolady.
Na koniec dolej likier, odstaw do wystudzenia.
Białka ubij na sztywną pianę, dodaj cukier, posiekaną miętę, sok z limonki. Dokładnie wymieszaj.
Pianę dodaj do ciepłej czekolady tuz przed podaniem. Posyp z wierzchu płatkami kokosowymi.
