Z nieznanych mi powodów, spora część moich znajomych nie lubi podrobów, co więcej – pała do nich organicznym wstrętem.
A jeśli Wam powiem, że w tym przepisie ozory smakują prawie jak boczniaki? 🙂
Tak, Kuchnia Gdańska potrafi naprawdę zaskoczyć.
Zaintrygowani?
Zapraszam:)
Czas: 2 h 20 minut ( w tym niecałe 2 h na gotowanie )
Składniki
- 2 ozory wieprzowe – (jeśli uda Ci się kupić cielęce – super, będą lepsze, ja tyle szczęścia nie miałam)
Wywar:
- świeże chilli
- włoszczyzna
- 2 kulki ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- mieszanka garam masala – 1 łyżka
Ciasto:
- 3 jajka M
- 3 łyżki ciepłego mleka 2%
- 100 ml ciepłego piwa (wybrałam takie)
- ok 300g mąki pszennej
- łyżka roztopionego masła
- łyżeczka skórki z cytryny
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- pół natki pietruszki
- klarowane masło do smażenia ( ew olej roślinny)
Ozory opłucz, usuń ślinianki (o ile są) , zalej wrzącą wodą, gotuj przez 60 minut na średnim ogniu. Następnie odsącz, zalej świeżą wodą dodając włoszczyznę i przyprawy. Gotuj do miękkości ok 40 minut.
Wywar i same warzywa nie będą już potrzebne, ale możesz je wykorzystać np. jako bazę do zupy
Ugotowane ozory wrzuć na ok 5 minut do zimnej wody i, nie dopuszczając do całkowitego ostygnięcia,zdejmij z nich błonę. Pokrój w plastry grubości ok 5mm (im cieńsze tym będa bardziej chrupkie), odstaw do wystudzenia.
Zmieszaj dokładnie wszystkie składniki na ciasto , powinno być gładkie, bez grudek o konsystencji gęstego ciasta naleśnikowego. Odstaw na 15 minut w ciepłe miejsce.
Pokrojone w pasterki ozory zanurzaj w cieście z obu stron i od razu przekładaj na rozgrzany tłuszcz. Smaż ok 2 -3 minuty z każdej strony – powinny mieć jasno brązowy kolor. Gotowe wyjmij, odsącz z tłuszczu na ręczniku kuchennym.
Na koniec smażenia posiekaj niezbyt drobno natkę pietruszki, wrzuć na minutę do tłuszczu (o ile dalej będzie dobry, tj nie zacznie śmierdzieć i się spalać, jeśli tak – weź łyżkę świeżego).
Natkę odsącz, przełóż na ozory, podawaj od razu.
P.S.
Idealnie sprawdzą się jako przegryzki do piwa.