Pierniki niezaprzeczalnie zajmują wysokie miejsce na liście moich ulubionych ciastek.
Korzenne, kruche i rozpływające się w ustach stanowią słodki ideał.
W internecie znajdziecie mnóstwo przepisów. Ja przetestowałam kilkanaście i przyznaję, że temu z Gdańskiej Książki Kucharskiej żaden nawet do piętek nie dorasta.
Po raz kolejny staropolski przepis zaskoczył mnie prostotą wykonania i ciekawym smakiem.
Ja już się do tego przyzwyczaiłam. A wy?:)
Składniki:
- ok 600g mąki tortowej
- 300g miodu (np wielokwiatowy, akacjowy, lipowy)
- 100g białego cukru
- 100g cukru trzcinowego
- 150g posiekanych słodkich migdałów
- 50g posiekanych gorzkich migdałów (pestek moreli)
- 3 łyżki przyprawy do piernika (kardamon, cynamon, gałka muszkatołowa, goździki, kolendra, ziele angielskie)
- skórka starta z jednej (umytej wcześniej) cytryny
- płaska łyżka sody + łyżka zimnej wody
Czas: ok 90 minut (+ chłodzenie ok 8h)
Hint1: te pierniki idealnie nadają się do zdobienia lukrem pod warunkiem, że bardzo drobno posiekasz migdały (inaczej powierzchnia ciastek będzie nierówna).
Hint2: jeśli planujesz powiesić pierniki na choince (pochwalam, słuszna decyzja;>), przed pieczeniem wykałaczką zrób sporą dziurę (min 3-4mm). Za mała zarośnie podczas pieczenia.
Hint3: najsmaczniejsze pierniki wyjdą, jeśli ciasto przygotujesz dzień wcześniej i zostawisz na noc w lodówce.
Hint4: pestki moreli w przeciwieństwie do słodkich migdałów są bardziej cierpkie i gorzkie. Ich dodatek przełamuje słodycz pierników. Można je kupić paczkowane lub na wagę (np. w Auchan).
Hint5: po upieczeniu pierniki będą bardzo twarde i potrzebują czasu aby zmięknąć. Najlepiej przygotować je min miesiąc przed świętami.
Hint6: jeśli użyjesz maty silikonowej do wałkowania – nie będziesz potrzebować zbyt dużo mąki do podsypywania.
Przygotowanie:
Przesiej przez sito ok 500g mąki, dodaj do niej migdały (drobno posiekane), wymieszaj.
Przełóż miód do garnka, postaw na ogniu. Kiedy zacznie wrzeć (pojawi się piana i miód podejdzie do góry), dodaj do niego cukier i przyprawy.
Zmniejsz ogień na minimum i gotuj cały czas mieszając ok 5 minut. Zdejmij z ognia, dodaj do masy sodę wymieszaną wcześniej z łyżką wody, zamieszaj.
Do gorącej masy stopniowo dodawaj mąkę z migdałami, cały czas mieszając (najlepiej drewnianą/sylikonową łyżką).
Odstaw ciasto do przestudzenia, powinno na tyle przestygnąć, aby można było wyrobić je ręką (zbyt ciepłym łatwo się poparzysz).
Jeśli podczas wyrabiania ciasto zbyt mocno się klei – dodaj resztę mąki. Gotowe ciasto odłóż na kilka godzin do lodówki (ja robiłam je dzień wcześniej).
Nastaw piekarnik na 180ºC.
Zanim weźmiesz się za wałkowanie, podsyp obficie stolnicę (czy inną powierzchnię, której będziesz używać) porządnie mąką.
Rozwałkuj ciasto dość cienko (ok 3mm), foremkami wykrój dowolne wzory. Pamiętaj tylko, aby jednocześnie piec pierniki o zbliżonej wielkości, aby upiekły się równomiernie.
Przełóż je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, piecz ok 10-15 minut.
Jeszcze gorące, delikatnie przełóż na płaski talerz/deskę (na nierównej powierzchni odkształcą się) i odstaw do całkowitego wystudzenia.
Pamiętaj, aby zrobić je minimum 2-3 tygodnie wcześniej. Zaraz po upieczeniu są bardzo twarde, potrzebują czasu aby zmięknąć.
Gotowe możesz polukrować, ale ja wole je jeść bez żadnych dodatków:)
