Raz – do przygotowania tego dania potrzebujesz tylko 3 składników (nie liczymy przypraw :>)
Dwa – proste do wykonania
Trzy – w każdą środę o 13:00 nowy przepis
Składniki:
- pół kilograma średniej wielkości truskawek (świeże, jędrne, nie obite)
- tabliczka białej czekolady
- tabliczka gorzkiej czekolady (lub deserowej)
+ opcjonalnie ozdoby cukrowe i papierowe formy na muffinki/czekoladki/babeczki
Czas: ok 60 minut
Składniki na 1 słodki prezent:)
Hint1: truskawki muszą być świeże, nieobite i twarde (jędrne) – w przeciwnym razie będą podciekać, a czekolada zacznie rozmiękać. Kupując wybierz koniecznie jak najładniejsze.
Hint2: truskawki przygotuj i podaruj tego samego dnia – nie powinny długo leżeć.
Hint3: zamiast czekolady możesz wziąć lukier jak na pierniczki, ale moim skromnym zdaniem, czekolada jest smaczniejsza. Po prostu.
Hint4: zamiast truskawek możesz wybrać dowolne, mało wodniste owoce, chociaż truskawki najlepiej się prezentują.
Hint5: truskawki w czekoladzie to idealny pomysł na prezent (wystarczy przełożyć je do foremek na muffinki / babeczki i przełożyć do ozdobnego pudełka), jak i deser w upalne dni.
Przygotowanie:
Truskawki opłucz zimną wodą i dokładnie osusz (np. ręcznikiem papierowym) – muszą być suche.
W kąpieli wodnej (garnuszek/miseczkę z czekolada kładziemy do drugiego garnka z gotująca się wodą) rozpuść czekoladę (każdą osobno), uważaj tylko aby woda nie dostała się do czekolady.
Trzymając za ogonki powoli zanurzaj truskawki w czekoladzie – odstaw na pergamin lub papier do pieczenia do zastygnięcia, a następnie oblej druga czekoladą. Opcjonalnie powciskaj ozdoby cukrowe. Zaczekaj aż wszystko zastygnie, wstaw do lodówki a następnie ładnie zapakuj i podaruj najlepszej mamie na świecie z okazji Dnia Matki. Twojej mamie:)
P.S.
Zanim zdecydowałam się na truskawki w białej czekoladzie oblane z wierzchu gorzką (jak na zdjęciach), pozwoliłam sobie na małe szaleństwo artystyczne, czego efektem są poniższe, nieco koślawe (już zjedzone) maleństwa 🙂
Ozdabiajcie jak wam się tylko podoba, niech każda będzie inna, a co!