Do Gwiezdnych Wojen mam słabość od dawna.
Pamiętam, że pierwszą częścią jaką widziałam była „Nowa nadzieja”, był początek lat ’90 a ja nie mogłam oderwać się od telewizora (film oglądałam na kasecie video). W ciągu dwóch dni obejrzałam „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi” po kilka razy. Pamiętam, że bardzo chciałam mieć własnego Ewoka i R2-D2.
Od tamtego czasu sporo się zmieniło, ale sentyment pozostał. Mam kuchnię pełną gwiezdnych gadżetów, piję z kubka w kształcie Lorda Vadera, a ciastka trzymam w ceramicznym pojemniku w kształcie głowy szturmowca.
Jakiś czas temu zdarzyło mi się popełnić kilka przepisów nawiązujących do gwiezdnych wojen: np. tu, i tu, albo tu. Tym razem postanowiłam nawiązać do najnowszej części – „Przebudzenia mocy”.
Dzisiaj premiera, ja idę do kina, a Wy?:)
Składniki:
- 3 żółtka M
- 150g masła
- ok 350g mąki pszennej pełnoziarnistej (jeśli ciasto będzie się za bardzo kleić- dodaj więcej)
- 150g drobnego cukru brązowego
- 2 łyżki cukru waniliowego
- szczypta soli
- 50g drobno posiekanych orzechów włoskich/laskowych
Lukier:
- 2 białka M
- 2 szklanki cukru pudru
- łyżeczka mielonego anyżu
+ farbki spożywcze
Mąkę przesiej, dodaj do niej cukier, sól, zamieszaj. Dodaj posiekane masło, żółtka, orzechy i zagnieć gładkie ciasto.
Uformuj kulkę, owiń ją folią spożywczą i wstaw do lodówki na 30 minut.
Nastaw piekarnik na 180˚C, rozwałkuj ciastko dość cienko (ok 3mm) i wykrój okrągłe ciastka.
Ciastka przełóż na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Piecz ok 10 min na jasno brązowy kolor.
Wyjmij i odstaw do całkowitego wystudzenia.
Przygotuj lukier – połącz białka z cukrem, miksuj mikserem na średnich obrotach ok 3 minuty. Na koniec dodaj anyż, zmiksuj, żeby przyprawa dobrze połaczyłą się z masą.
Gotowym lukrem posmaruj jedną stronę ciastek, odstaw do całkowitego zastygnięcia. Farbkami spożywczymi namaluj wzór BB-8 🙂