Korzystajcie póki sezon trwa. Teraz kiedy kilogram, świeżej dobrej dyni można kupić nawet za 1,99 zł, warto czerpać garściami z dobrodziejstw tego niezwykłego warzywa.
W połączeniu z czekoladą smakuje wyśmienicie.❤
Składniki:
warstwa dyniowa:
- 250 g mascarpone lub innego tłustego, kremowego serka
- 200 g puree z pieczonej dyni
- 75 g cukru z melasą (np. Dark Muscovado) lub cukru trzcinowego
- 2 jajka M
- 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 pełna łyżeczka mielonego cynamonu
- 1 płaska łyżeczka mielonego imbiru
- 1 łyżka esencji lub pasty waniliowej
- szczypta soli
warstwa czekoladowa:
- 150 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła 82-83%
- 4 jajka M
- 50 g cukru trzcinowego lub białego
- 25 g ciemnego kakao
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 50 g mąki pszennej tortowej
- 50 ml mleka 3,2% lub 2%
Składniki na 8-10 porcji (w zależności od wielkości kawałków)
Czas: przygotowanie ok 30 minut + pieczenie ok 40 minut
Hint1: do tego przepisu można wykorzystać dowolną dynię, dla wygody warto sięgnąć do odmianę Hokkaido (jedna z najpopularniejszych i o tej porze roku dostępna we wszystkich sklepach) ponieważ można ją jeść ze skórką, co znacząco skraca czas przygotowania.
Hint2: z własnego doświadczenia wiem, że smaczniejsze i nieco słodsze są dynie średnie , o wadze ok 2 – 3kg, te najmniejsze często (analogicznie do zbyt wcześnie zerwanych owoców i warzyw) mają mniej wyrazisty smak. Polecam więc kupić większy okaz i upiec od razu wszystko. Puree z dyni można mrozić, zawekować lub wykorzystać do wielu innych potraw: zup, placków, ciast, zapiekanek, domowych bułek itp. Puree można przechowywać w lodówce przez ok 4-5 dni, najlepiej w zamkniętym pojemniku (w przeciwnym razie dynia ekspresowo wchłonie zapachy z lodówki).
Hint3: zdecydowanie nie polecam gotowania dyni (chyba, że będzie z niej zupa albo sos), również na parze. Woda dodaje niepotrzebnej wilgoci (ahoj zakalcu!) i rozcieńcza smak. Zdecydowanie najlepsza i najszybsza metoda to upieczenie w piekarniku.
Hint4: w warzywniakach, na targowiskach bardzo często możecie zakupić pokrojone kawałki/kostki dyni w woreczku. Są one oczywiście droższe w przeliczeniu na kg, w porównaniu do kupionego w całości, czy kawałku warzywa, niekiedy nawet 4-5 krotnie. Z jednej strony jest to spore ułatwienie – nie trzeba kroić i obierać, ale z drugiej – nie wiemy czy kupujemy w 100% świeży produkt. W folii dynia łatwo się zaparzy a tym samym szybciej się popsuje. Chociaż to wygodniejsza opcja, moim zdaniem nie warto przepłacać i ryzykować zakupem nieświeżego produktu (możecie nie zauważyć zapleśniałego kawałka wewnątrz worka).
Hint5: przygotowując poniższe ciasto zdecydowałam się na wymieszanie warstw a’la marmurek. Z powodzeniem jednak możecie rozłożyć w całości warstwy ciasta jedna na drugiej – po upieczeniu i pokrojeniu wyjdzie piękna, dwukolorowa kostka. Można również zamiast ciasta zrobić muffinki/babeczki. Pamiętajcie tylko aby wtedy zmniejszyć czas pieczenia, w zależności od wielkości foremek/kokilek babeczki wystarczy piec przez 15 – 20 minut.
Hint6: świadomie w tym przepisie wykorzystałam gorzką czekoladę, mleczna i biała są dla mnie zbyt słodkie. Oczywiście możecie jako zamiennik sięgnąć po czekoladę mleczną lub zmieszać 2 rodzaje, na przykład 50 g gorzkiej + 100 g mlecznej czy 50 g białej + 50 g mlecznej + 50 g deserowej/gorzkiej. Tutaj macie dowolność, ale pod jednym warunkiem – do ciasta nie można dodać tylko białej czekolady. Wynika to z faktu, że nie zawiera kakao i składa się (zwłaszcza te wysokiej jakości) głównie z tłuszczu kakaowego. Jeśli dodamy zbyt dużo tłuszczu ciasto będzie zbyt ciężkie, może nie wyrosnąć i zrobić się zakalec.
Przygotowanie:
1). Jeśli nie masz gotowego puree z dyni, trzeba je zrobić na samym początku. Dynię o wadze ok 0,5 kg (lub więcej – zostanie na później) umyj, pokrój na kawałki, wydrąż miąższ z pestkami i obierz ze skórki (wyjątek dynia Hokkaido – je się ją ze skórką).
2). Rozgrzej piekarnik do 200 ºC (grzanie góra – dół), kawałki dyni rozłóż na papierze do pieczenia i wstaw do piekarnika. Piecz przez ok 25 -40 minut (po 25 minutach należy sprawdzić, wbijając widelec czy jest miękka).
3). Upieczoną dynię wyjmij z piekarnika, ostudź i zblenduj na gładką papkę.
4). Ciasto – warstwa dyniowa: mascarpone zmiksuj z puree dyniowym do połączenia składników.
5). Do masy dodaj jajka, cukier, szczyptę soli i zmiksuj ponownie do połączenia składników.
6). W osobnym naczyniu wymieszaj przyprawy z mąką ziemniaczaną, dodaj do masy dyniowej – również krótko zmiksuj.
7). Ciasto – warstwa czekoladowa: w kąpieli wodnej (czyli naczynie z czekoladą i masłem wkładamy do wrzącej wody – woda nie może dostać się do środka) lub mikrofali rozpuść czekoladę z masłem. Zamieszaj aż wszystkie grudki się rozpuszczą i przestudź czekoladę
8). W osobnej misce zmiksuj krótko jajka z cukrem ( 1 minuta na średnich obrotach wystarczy).
9). Do jajek dodaj płynną ale wystudzoną (powinna być najwyżej letnia, absolutnie nie gorąca bo jajka się zważą), zmiksuj do połączenia.
10). W osobnej misce wymieszaj suche składniki, dodaj do masy czekoladowej.
11). Na koniec dodaj mleko, zamieszaj.
12). Dno formy, wyłóż papierem do pieczenia i przełóż połowę masy dyniowej.
11). Przełóż masę czekoladową – najlepiej w „kupkach” a na wierzch przełóż resztę masy dyniowej.
12). Za pomocą noża lub widelca wymieszaj (ale nie do końca) warstwy ciasta, tak aby utworzyła się maziaja a’la marmurek.
13). Wstaw ciasto do rozgrzanego do 180 ºC piekarnika (grzanie góra – dół).
14). Piecz przez ok 40 – 45 minut, po ok 35 minutach uchyl lekko drzwiczki piekarnika, wbij wykałaczkę – jeśli wyjdzie sucha, brownie jest gotowe. Jeśli mokra – piecz przez kolejne kilka minut.
15). Gotowe ciasto wyjmij z piekarnika, zostaw w formie do przestudzenia. Jak będzie zimne, wstaw do lodówki, dzięki temu warstwa dyniowa lepiej stężeje.
16). Podawaj solo, z lodami, bitą śmietaną lub innymi dodatkami. Smakuje dobrze ze wszystkim.😉