Przepis wybrałam przypadkiem.
W trakcie sprzątania kuchni w ręce wpadła mi duża czerstwa ok 4 dniowa bułka pszenna. Idealna do przyrządzenia „Biednych rycerzy” (swoją drogą intrygująca nazwa :>). Nie oczekiwałam zbyt wiele, ale to co wyszło było…obłędnie pyszne! Coś pomiędzy gofrem a racuchem. A do tego pięknie proste^^.
Idealne na leniwe weekendowe śniadanie lub jako słodki dodatek do kawy.
Składniki:
Dla dwóch osób, lub jednej bardzo głodnej:
- duża, czerstwa bułka pszenna, lub dwie średnie
- dwa jajka M
- niepełna szklanka mleka
- łyżeczka cukru waniliowego
- łyżka cukru do posypania (biały lub brązowy – co wolisz)
- łyżeczka mielonego cynamonu
- klarowane masło do smażenia
Czas: ok 15 minut
Porcja : ok 180 kcal (bez dodatków)
Bułkę pokrój na ok 1,5-2 cm kromki (nie cieńsze, bo się rozpadną). Podpiecz w tosterze/piekarniku na złocisty kolor. Ja zgrillowałam na ruszcie w mikrofalii, ok 4 minuty z każdej strony.
Całe jajka roztrzep trzepaczką, tak, żeby białko dobrze połączyło się z żółtkiem.
Do mleka dodaj łyżeczkę cukru waniliowego i szczyptę cynamonu . (Nie ma tego w przepisie, ale dzięki temu bułka będzie bardziej aromatyczna).
Ostudzone kromki zanurz w mleku (z obu stron), bez dociskania, odstaw na ruszt lub krawędź miski aby odciekły (polecam ruszt – wygodniej).
Na patelni rozgrzej masło. Kromki zanurz w jajkach (tak jak kotlety), od razu przekładaj na patelnię. Smaż na średnim ogniu ok 3-4 minuty z każdej strony.
Wg „Gdańskiej książki kucharskiej” podaje się je na ciepło (zgadzam się z tym), posypane cukrem i cynamonem.
Ja dodałam owoce – z brzoskwiniami, borówkami i ananasem smakują jak gofry ^^. Pasuje do nich również płynny miód, syrop klonowy, jogurt, powidła, wszelakie sosy owocowe, i co tam wam fantazja podsunie. Szaleństwo^^.