1 Maja.
Ponuro, szaro i wietrznie.
Dzisiaj nikt nie zmusi mnie do wyjścia z domu, żadne pochody, spacery czy inna konfrontacja ze światem.
Mogę przeleżeć cały dzień, z książką u boku w postaci ludzkiego burito z ciepłej, puchowej pościeli.
Z drugiej strony szkoda, żeby taki dzień się zmarnował.
I wypadałoby coś jednak zjeść. Tylko, żeby nie trzeba było godzinę stać przy garach.
Co powiecie na omlet?
Taki tradycyjny, puchaty i lekki.
Składniki:
- 3 jajka M
- opakowanie cukru waniliowego (ok 16g)
- 50 g mąki pszennej
- 50 ml mleka 2%
- 3 łyżki cukru
- sklarowane masło do smażenia – ok 2 łyżki
Czas: 15 minut
Żółtka ubij z cukrem, dodaj do nich mleko i mąkę – dokładnie wymieszaj. W osobnym naczyniu ubij białka na sztywną pianę – delikatnie połącz ją z resztą ciasta.
Smaż na rozgrzanym, najlepiej sklarowanym maśle przez ok 3-4 minuty z każdej strony. Uważaj przy przewracaniu – zrób to szybkim , energicznym ruchem.
Podawaj od razu i wracaj pod kocyk. 😉
P.S.
Najlepiej smakuje z owocami, słodkim syropem i jogurtem. 🙂