KOSTARYKA – PLATANY
Pamiętam gdy znajoma opowiadała mi, jak koleżanka jej mamy za czasów studenckich wyjechała na Kubę a potem przez kilka lat mieszkała na Kostaryce. Wspominała, że jednym z najpopularniejszych dań na Kostaryce właśnie były smażone banany, a właściwie platany.
Gdy wróciła do Polski, zaprosiła swoją koleżankę wraz z córką (czyli moją znajomą) i przygotowała dla nich smażone banany. 
Ponieważ ponad 20 parę lat temu o platanach nikt nie słyszał, zakupiła zwykłe banany i usmażyła na oleju.
Koleżanka od tamtej pory nie może patrzeć na banany, czasem zje na surowo ale o smażeniu czy pieczeniu mowy nie ma.
Kiedyś rozmawiałyśmy nawet na ten temat i próbowałam ją namówić na smażone platany, ale zarzekła się że więcej tego słodkiego i tłustego paskudztwa do ust nie weźmie. 😉
Platan to odmiana banana, chociaż wygląda podobnie, na surowo jest niejadalna – smakuje jak połączenie banana z surowym ziemniakiem.
Z kolei smażony to już całkiem inna bajka. Prawie jak chipsy, trochę jak frytki ale nie do końca.
Plantany są do dostania w hipermarketach, bywają w Lidlu – spróbujcie koniecznie 🙂

Składniki:

  • 2 średniej wielkości zielone lub jasno zielone plantany (im bardziej żółty plantan tym bardziej miękki i słodki – nam zależy na tych bardziej twardych i niedojrzałych)
  • olej do smażenia – ok 300 ml
  • sól
  • + folia spożywcza

Czas ok 30 minut
Składniki na 4 porcje

Hint1: surowych platanów nie polecam piec, są niesmaczne o smaku mącznego surowego ziemniaka, szkoda czasu, pieniędzy i nerwów. Jak zamierzasz zjeść platany to tylko i wyłącznie smażone.

Przygotowanie:
1). Obierz plantany ze skórki i pokrój w ok 1 cm plastry (nie cieniej bo się rozciapią).
2). Rozgrzej olej i podsmaż plantany z dwóch stron na złocisto brązowy kolor –  tylko nie za mocno, ponieważ będą ponownie smażone.
3). Wyjmij plantany z oleju i przestudź.
4). Połóż na desce, na jednej warstwie folii spożywczej, przykryj drugą folią i za pomocą deseczki/spodka czy czegokolwiek płaskiego mocno zgnieć.
5). Nie żałuj siły, na Kostaryce mają specjalne zgniatarki, ale my musimy się bez nich jakoś obejść ;).
6). Zgniecione platany wrzuć ponownie na gorący olej, ale tym razem smaż je krótko – dosłownie 1 minutę.
7). Odsącz z nadmiaru oleju i obficie posyp solą.
8). Idealnie pasują do piwa!

SERBIA – BUREK

Chociaż burek ( byrek, börek, boereg, piroq) znany w krajach śródziemnomorskich i arabskich,  w Serbii podobno jest najsmaczniejszy. Podobno ponieważ nigdy tam nie byłam, więc się nie wypowiem. Miałam okazję go zjeść w Istambule – niezły,  z mięsa mielonego oraz na Gozo (Malta) z serem feta – absolutna pomyłka, tłusta i potwornie słona papka.
Burek to nic innego jak rodzaj placka wykonanego z ciasta filo bądź yufka (nie do dostania u nas), nazwa pochodzi od tureckiego czasownika bur-, oznaczającego: zawijaćzakręcać
Sposobów przygotowania jest kilka, mi najbardziej smakuje pieczony w piecu z serem, czosnkiem i ziemniakami i taką wersję dzisiaj dla Was przygotowałam 🙂

Składniki:

  • 1 opakowanie ciasta filo (nie, francuskie smakuje zupełnie inaczej – filo do dostania m.in w dużych marketach, ja kupiłem w E.Leclerc)
  • 250 g chudego twargogu
  • 50 g sera feta
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 duży ugotowany ziemniak
  • sól, pieprz
  • + 100 g roztopionego masła

Czas: ok 30 minut
Składniki na 4 porcje

Hint1: Niektórzy ciasto filo rozdzielają na dwie części, wkładając pomiędzy nadzienie. Ja wolę każdą z warstw oddzielić, posmarować roztopionym masłem i co 2-3 warstwy nałożyć nadzienie – dzięki temu podczas pieczenia warstwy oddzielą się od siebie a ciasto zrobi wyjątkowo kruche i chrupiące.
Hint2: Filo dobrze znosi smażenie w głębokim tłuszczu, ale dla mnie to już za ciężki kaliber – wolę pieczone.

Przygotowanie: 
1). W misce rozgnieć twaróg, ser feta, ugotowany ziemniak, drobno pokrojony czosnek, sól i pieprz (uważaj z ilością soli bo feta jest słona).
2). Rozłóż arkusz ciasta i podziel na ok 3-4 warstwy.
3). Każdą z warstw posmaruj rozpuszczonym masłem, z wyjątkiem ostatniej na którą nałożysz nadzienie.
4). Rozgrzej piekarnik do 250 ºC (grzanie góra-dół).
5). Wzdłuż dłuższego boku rozłóż nadzienie i zroluj delikatnie dociskając.
6). Ostrym nożem pokrój na mniejsze kawałki.
7). Przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, posmaruj z wierzchu masłem i wstaw na środkową półkę piekarnika.
8). Piecz ok 10-15 minut na jasno brązowy kolor.
9). Podawaj ciepłe, najlepiej z ostrym sosem.
10). Uwaga – obficie kruszy się na wszystkie strony