Dynię uwielbiam w każdej postaci.
Na słodko, słono, ostro, bez znaczenia, byle była dobrze doprawiona.
Dzisiaj postanowiłam zabrać się za zupę. Pech chciał, że w sklepie dorwałam ostatnią dynię i na dodatek odmianę Hokkaido.
Wiem, że można ją jeść ze skórą, najlepiej wcześniej podpieczoną. Jednak ja wolę obrać.
No dobra, wolałam, bo już mi przeszło. Wiedziałam, że to cholerstwo twarde będzie….ale…nie aż tak.
Nie podam dzisiaj dokładnego czasu wykonania, nie wiem ile czasu zeszło na obranie i krojenie. W każdym razie trwało to zdecydowanie za długo.
W ruch poszły dwa ostre (teraz już chyba nie) noże i obieraczka. Klnąc pod nosem obiecałam sobie zakup piły spalinowej. Albo chociaż noża elektrycznego. Najlepiej takiego do kebaba.
Pole bitwy wyglądało tak:
Wygrałam, chociaż łatwo nie było.
Dobra, mamy dynię, więc czas na przepis.
Składniki:
- 1 1/2 kg miąższu z dyni
- 1,5- 2 l rosołu (nie, z kostką rosołową nie smakuje tak samo)
- 3 ząbki czosnku
- łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej (nie musi być świeżo mielona, luz)
- łyżeczka mielonej kolendry
- łyżka Ajwaru (łagodny lub ostry, ja lubię na ostro;))
- sól, pieprz, słodka papryka, szczypta cynamonu
- mieszanka Tandori Masala
- 2 czerstwe bułki (wczorajsze, lub dwudniowe będą idealne)
- 3 łyżki oleju słonecznikowego
- jogurt naturalny lub śmietana do smaku
Jedziemy:
- pokrojony miąższ włóż do garnka, zalej gorącym rosołem i gotuj przez 20 min
- dodaj wyciśnięty przez praskę (opcjonalnie drobno posiekany) czosnek, Ajwar oraz przyprawy
- odstaw na parę minut do ostygnięcia, zmiksuj blenderem na papkę
- ponownie zagotuj, odstaw
Grzanki:
- bułkę pokrój w kostkę
- do miski wlej olej i 2 łyżeczki mieszanki Tandori (wiem, że w zależności od producenta skład nieznacznie się różni, moja mieszanka zawiera: kolendra, sól, kumin, cynamon,chilli, pieprz biały, imbir, suszona cebula, musztarda(!), liście laurowe, gałka muszkatołowa, kardamon)
- wymieszaj przyprawy z olejem, dodaj pokrojoną bułkę i dokładnie połącz wszystkie składniki
- na rozgrzaną patelnię wrzuć bułkę, smaż aż się zarumieni, ok 5 minut
Do zupy dodaj łyżkę jogurtu lub śmietany i posyp grzankami.
Na obiad wpadł nolajf. Podobno smakowało. Zjadł 2 porcje:)
Porcja 300g – ok 240 kcal (dla 1,5l dodanego rosołu)
P.S.
Po robocie należy się odpoczynek. Dzisiaj z Dragon’s Dogma^^