Czy kiedykolwiek zdarzyło się Wam porzucić pieczenie ciasta jeszcze na etapie ucierania?
Gdy powoli, tak jak przepis mówi, krok po kroku ucieracie masło z cukrem a po dodaniu żółtek czar pryska i już wiemy, że będzie źle. Ciasto się waży, im dłużej ucieramy tym jest gorzej – składniki jak na złość zamiast połączyć się w piękną, gęstą emulsję na naszych oczach rozpadają się na części pierwsze?
Yhm, znam ten ból aż za dobrze 😉
Dodanie gorącej wody, zamieszanie 10 razy w lewo czy sypnięcie cukrem przez lewe ramię nic nie daje. Próbowałam kilku sposobów i zawsze było źle. Owszem zważone ciasto da się upiec, nawet nieźle wychodzi ale nigdy nie będzie tak samo puchate, wyrośnięte i jednolite jak takie, w którym składniki stanowią zwartą całość.
Po co się więc męczyć, skoro można upiec dobrą, a właściwie nawet bardzo dobrą babkę bez ucierania?
No właśnie, też nie wiem 😉
Dzisiaj mam dla Was taki właśnie przepis, prosty, w miarę szybki a bardzo efektowny.
Dodatek szpinaku, nie wpłynie na smak (przynajmniej nie w takiej ilości jaką tutaj dodajemy), za to nada babce pięknego trawiastego koloru wprawiając w zachwyt wszystkie ciocie i teściowe (może i nawet babcie też) zasiadające z nami do świątecznego stołu.
Dodatek ciemnej czekolady i słonych pistacji wyniesie ją na wyższy lewej, wzbogacając waniliowo – cytrusowy smak naszej babki.
To jak? Robimy? <3
Składniki:
- 3 jajka M
- 175 g drobnego białego cukru + 2 płaskie łyżki do ubicia piany z białek
- nasiona z 1 laski wanilii lub opakowanie (16 g) cukru z ziarnami wanilii
- 100 ml oleju rzepakowego
- 170 g mąki pszennej tortowej, najlepiej typ 450 lub 400
- 2 pełne łyżki mąki ziemniaczanej (ale nie kopiaste ) – ok 30 g
- 1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 g świeżego szpinaku (umyty i dokładnie wysuszony)
- 2 łyżki soku z cytryny (najlepiej świeżo wyciśnięty)
- 50 g drobno pokrojonej suszonej żurawiny lub wiśni (rodzynki będą zbyt słodkie)
polewa:
- 100 g czekolady deserowej
- 4 łyżki mleka 1,5 lub 2%
- ok 3 łyżki drobno pokrojonych solonych i prażonych pistacji (bez łupek oczywiście)
+ łyżka masła i ok 4 – 5 pełnych łyżek bułki tartej jeśli używamy formy metalowej/teflonowej lub ceramicznej (nie dotyczy form silikonowych)
Hint1: dla urozmaicenia smaku możemy dodać ok 2 łyżki orzechów. Ale nie przesadźcie i nie dodajcie więcej niż 2 łyżki, ponieważ są tłuste i podczas pieczenia na skutek podgrzania, tłuszcz przenika do ciasta i może powstać zakalec.
Hint2: jeśli z niewiadomych dla mnie powodów obawiacie się dodawać szpinak do ciasta, możecie z niego zrezygnować. Wyjdzie waniliowa babka o lekkim i przyjemnym cytrynowym posmaku. Ale tak serio, szpinak daje cudowny trawiasto – pistacjowy kolor a jego smak zanika, więc dlaczego mielibyście z niego zrezygnować, hę? Poza tym, dzięki niemu nasze ciasto jest znacznie zdrowsze i bardziej wartościowe niż bez ;).
Hint3: nie próbowałam przygotować babki z mrożonego szpinaku, chociażby dlatego, że jest zbyt mokry a tym samym bardziej zakalcogenny. Przy mrożonym z pewnością zmienią się nieco proporcje składników, ale nie jestem w stanie Wam teraz doradzić co i jak. Po prostu sięgnijcie po świeży.
Hint4: dodatek ubitych białek sprawia, że ciasta jest więcej, ma nieco jaśniejszy kolor i jest bardziej puszyste, ale spokojnie możecie pominąć ten etap i na początku zmiksować całe jajka z cukrem. Wyjdzie ciasto o bardziej zwartej konsystencji i ciemniejszym, głębokim odcieniu zieleni. Również bardzo dobre.
Hint4: jeśli ciasto będziecie piec w formie innej niż silikonowa, koniecznie posmarujcie ją równomiernie masłem a następnie obsypcie tartą bułką, masło można zastąpić margaryną do pieczenia.
Hint5: jeśli nie macie formy z kominem (czyli dziurą umiejscowioną centralnie), możecie babkę upiec w podłużnej formie, tzw keksówce. Chociaż forma z kominem sprawia że ciasto znacznie lepiej i równomiernie się piecze, zmniejszając ryzyko wystąpienia zakalca.
Przygotowanie:
1). Jeśli ciasto będziesz piec w innej formie niż silikonowa, koniecznie właśnie teraz wysmaruj ją dokładnie masłem (lub margaryną) i obsyp bułką tartą, a następnie wstaw do lodówki i wyjmij dopiero przez nakładaniem ciasta. Dzięki temu tłuszcz stwardnieje, dobrze połączy się z bułką i nie odklei/nie zsunie się podczas wlewania ciasta. Reasumując – babka dobrze się upiecze i bardzo łatwo będzie ją później wyjąć z formy, dlatego koniecznie zrób to na samym początku.
2). Oddziel żółtka od białek, najlepiej do osobnym metalowych lub szklanych misek (w plastikowej nie uda się ubić dobrze piany).
3). Do żółtek dodaj cały cukier (oprócz 2 łyżek do piany) i ziarna wanilii, weź mikser i używając końcówek do ubijania miksuj na niskich obrotach przez ok 2 minuty, aż żółtka zmienią kolor na jaśniejszy i wyraźnie zwiększą objętość.
4). 100 ml oleju zblenduj ze szpinakiem na gładką, bezgrudkową papkę.
5). Do żółtek z cukrem dodaj papkę szpinakową i zmiksuj do połączenia składników.
6). W osobnym naczyniu wymieszaj dokładnie mąkę tortową i ziemniaczaną z proszkiem do pieczenia (najlepiej trzepaczką/ubijaczką do jajek), a następnie dodaj do pozostałych składników. Zamieszaj, a najlepiej zmiksuj mikserem używając spiralnych końcówek do mieszania ciasta.
7). Oddzielone wcześniej białka ubij na sztywno dodając na początku szczyptę soli, a gdy piana będzie prawie ubita – dodaj 2 łyżki cukru, nie przerywając ubijania, dzięki czemu stanie się bardziej zwarta i sztywna.
8). Na koniec ubijania, gdy piana będzie sztywna, dodaj sok z cytryny i zmiksuj przez kilka sekund.
9). Partiami dodawaj pianę do reszty ciasta, delikatnie mieszając łyżką/szpatułką, najlepiej ruchem podbierającym, czyli nie mieszamy w kółko a od dna do góry, aż do połączenia składników.
10). Na koniec dodaj pokrojoną żurawinę i wymieszaj delikatnie łyżką.
11). Nastaw piekarnik na 180 ºC (termoobieg).
13). Formę z babką ostrożnie przełóż do piekarnika, umieszczając ją na niższej, ale nie ostatniej dolnej półce.
14). Piecz przez ok 45 minut na złocisto brązowy kolor.
15). Wyjmij z piekarnika, za pomocą wykałaczki sprawdź czy jest upieczona (wbij wykałaczkę w kilka miejsc, po wyjęciu powinna być sucha), jeśli ciasto jest mokre w środku – wstaw do piekarnika na dodatkowe 10 minut.
16). Upieczoną babkę odstaw na ok 10 minut, żeby trochę ostygła a następnie wyjmij z formy, odwróć do góry dnem i zostaw o całkowitego wystudzenia.
17). Jeśli babka ma nierówny brzeg (u mnie tak było), ostrym nożem zetnij go, dzięki temu będzie równo stać.
18). Polewa: czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej lub mikrofali od razu z mlekiem, wymieszaj i jeszcze płynną oblej babkę.
19). Posyp z wierzchu pokruszonymi pistacjami i wstaw na ok 30 minut do lodówki.
20). Najsmaczniejsza jest po ok 4-6 godzinach od upieczenia lub po prostu zjedzona na drugi dzień 🙂