Nie, nie będzie to szarlotka, jabłecznik ani inne tego typu ciasta. Korzystając z tego przepisu zrobisz … racuchy.:)
Kolejny raz Książka zaskakuje tytułem:)
Składniki:
- 1 kg jabłek ( u mnie – zmieszane gloster, gala, jonagored)
- 6 jajek M
- ok 200g mąki pszennej tortowej
- 150ml stopionego i sklarowanego masła
- 150ml mleka 3,2%
- 4 łyżki cukru
- łyżka cukru waniliowego
- łyżka mielonego cynamonu
- 40g świeżych drożdży
- skórka starta z jednej cytryny
- + łyżka sklarowanego masła (do smażenia)
Czas: ok 60 minut
Porcja 200g: ok 380kcal
Jabłka umyj, usuń gniazda nasienne, pokrój w plastry (ze skórą). Wymieszaj 2 łyżki cukru, z cynamonem, posyp nim jabłka, wymieszaj i odstaw na 15 minut.
Jajka utrzyj z resztą cukru oraz cukrem waniliowym. Do ciepłego mleka wykrusz drożdże, wymieszaj, aż się rozpuszczą, połącz z jajkami.
Do masy dodaj stopione masło, mąkę i skórkę z cytryny. Dokładnie wymieszaj, odstaw na 20 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Na patelni rozgrzej masło. Przed smażeniem dodaj do ciasta jabłka, wymieszaj. Smaż na średnim ogniu z dwóch stron na jasno brązowy kolor. Najlepiej pod przykryciem – bardziej wyrosną.
Do kolejnych porcji nie trzeba używać tłuszczu, wystarczy ten w cieście.
Opcjonalnie do ciasta możesz dodać 2-3 łyżki płatków owsianych, rodzynki czy orzechy. Będą jeszcze lepsze:)